I C 2288/17 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Rejonowy w Goleniowie z 2019-02-27
Sygnatura akt I C 2288/17
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
G., dnia 27 lutego 2019 r.
Sąd Rejonowy w Goleniowie I Wydział Cywilny w następującym składzie:
Przewodniczący: SSR Aneta Iglewska-Wilczyńska
Protokolant: Justyna Wojtkowiak-Król
po rozpoznaniu w dniu 27 lutego 2019 r. w Goleniowie
na rozprawie sprawy z powództwa H. O.
przeciwko Towarzystwu (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W.
o zapłatę
1. zasądza od pozwanego Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz powódki H. O. kwotę 15 000 zł (piętnaście tysięcy złotych) z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 25 maja 2017 r. do dnia zapłaty;
2. zasądza od pozwanego Towarzystwo (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz powoda H. O. kwotę 4 970,02 zł (cztery tysiące dziewięćset siedemdziesiąt złotych 02/100) tytułem zwrotu kosztów postępowania.
SSR Aneta Iglewska-Wilczyńska
Sygnatura akt I C 2288/17
UZASADNIENIE
Powódka H. O. w pozwie przeciwko Towarzystwo (...) S.A. w W. wniosła o zasądzenie od pozwanej na jej rzecz kwoty 15.000 zł tytułem zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych w związku ze śmiercią siostry w wypadku komunikacyjnym z dnia 16 lipca 2009 r. wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia 25 maja 2017 r. do dnia zapłaty oraz o zasądzenie od strony pozwanej na rzecz strony powodowej kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego.
W uzasadnieniu powódka wskazała, że w dniu 16 lipca 2009 r. na drodze nr (...) w miejscowości O. doszło do wypadku drogowego, w wyniku którego śmierć poniosła pasażerka jednego z pojazdów, J. K.. Zmarła była siostrą powódki.
Powódka wskazała, że pojazd sprawcy w dniu zdarzenia był ubezpieczony w zakresie odpowiedzialności cywilnej w pozwanej spółce, w związku z czym pozwana ponosi odpowiedzialność za sprawce. Zachowanie sprawcy zdarzenia, za które odpowiada pozwana, było bezprawne i zawinione.
Pozwana nie uwzględniła w procesie likwidacji szkody roszczenia powódki związanego z naruszeniem jej dóbr osobistych w postaci prawa do niezakłóconego życia rodzinnego, prawa do życia w pełnej rodzinie oraz prawa do uzyskiwania pomocy i oparcia w rodzinie, do których naruszenia doszło wskutek śmierci J. K., wskazując, że powódka nie była w takim stosunku bliskości, który pozwalałby na przyznanie na jej rzecz zadośćuczynienia. Nadto, pozwana wskazała, że powódka nie udowodniła w żaden sposób swoich wyjątkowo bliskich relacji z siostrą, podkreślając jednocześnie fakultatywny charakter świadczenia z tytułu art. 446 § 4 k.c. Z tych względów strona powodowa zdecydowała się dochodzić swoich roszczeń na drodze postępowania sądowego.
W wyniku śmierci J. K. powódka doznała szkody niemajątkowej w postaci krzywdy. Wskazała, że J. K. była nie tylko jej młodszą siostrą, którą opiekowała się w dzieciństwie, ale również przyjaciółką w dorosłym życiu. Powódka zawsze mogła liczyć na jej wsparcie i pomoc w życiowych sprawach.
W odpowiedzi na pozew pozwana wniosła o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powódki na rzecz pozwanej kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
W ocenie strony pozwanej roszczenia powódki o zasądzenie na jej rzecz kwoty 15.000 zł tytułem zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych w związku ze śmiercią siostry jest nieuzasadnione, gdyż uprawnieni do dochodzenia zadośćuczynienia w oparciu o przepis art. 446 § 4 k.c. są najbliżsi członkowie rodziny osoby zmarłej, nie jest więc wystarczające istnienie więzi pokrewieństwa czy powinowactwa, aby uznać kogoś za osobę najbliższą. Pozwana wskazała, że na etapie prowadzonego w sprawie postępowania likwidacyjnego zgłoszonej szkody, powódka nie wykazała, aby istniała między nią a zmarłą wyjątkowo silna więź rodzinna, nie przedstawiła też żadnych dokumentów potwierdzających stopień doznanej przez nią krzywdy na skutek śmierci siostry J. K..
Nadto, pozwana podniosła, że w ocenie pozwanej kwota dochodzonego przez powódkę zadośćuczynienia jest wygórowana. Wysokość zadośćuczynienia nie może być nadmierna w stosunku do doznanej krzywdy, powinna odpowiadać wielkości ustalonej krzywdy, jako że w przybliżeniu świadczenie to ma stanowić ekwiwalent utraconych dóbr. Pozwana zaznaczyła również, że roszczenie o zadośćuczynienie z tytułu art. 446 § 4 k.c. nie jest obligatoryjne, wobec czego pozwana nie ma obowiązku wypłaty zadośćuczynienia wyłącznie wskutek zaistnienia tragicznego zdarzenia.
Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:
W dniu w dniu 16 lipca 2009 r. na drodze nr (...) w miejscowości O. doszło do wypadku samochodowego – kierujący samochodem marki O. (...), o numerze rejestracyjnym (...) nieumyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym w ten sposób, że wyjeżdżając z drogi podporządkowanej nie zastosował się do znaku drogowego A-7 „ustąp pierwszeństwa przejazdu” i uderzył w prawą przednią stronę samochodu marki V. (...), o numerze rejestracyjnym (...). Na skutek wypadku obrażeń ciała doznała pasażerka pojazdu marki V. (...), J. K., która na skutek doznanych wskutek wypadku rozległych obrażeń wewnętrznych zmarła w dniu 7 sierpnia 2009 r.
W dniu zdarzenia właściciel pojazdu marki O. (...) o numerze rejestracyjnym (...) miał zawartą umowę obowiązkowego ubezpieczenia OC właścicieli pojazdów mechanicznych z pozwaną spółką.
Bezsporne, a nadto: wyroki k. 12-13, 14, identyfikacja polisy k. 15;
Zmarła J. K. była siostrą powódki, w chwili śmierci miała 49 lat.
J. K. mieszkała w miejscowości K. razem z dziećmi i teściową. W chwili śmierci była wdową i miała dwoje dzieci.
Powódka w chwili śmierci siostry była już emerytką, mieszkała w N. razem z mężem i młodszą córką, gdyż starsza wyprowadziła się do S.. Zawsze często spotykała się z siostrą, a na przełomie 2-3 lat przed wypadkiem, kiedy obie nie miały za dużo wolnego czasu, powódka widywała się z siostrą w każdą niedzielę – siostry odwiedzały się wzajemnie, nie zapowiadały swoich wizyt, mieszkały blisko siebie w miejscowościach oddalonych o około 8-9 km. J. K. była najmłodsza z czwórki rodzeństwa. Pomiędzy nią a powódką było 14 lat różnicy, wobec czego powódka pomagała zapracowanym rodzicom w wychowywaniu i opieką nad młodszą siostrą, pomagała jej również w lekcjach, chodziła do szkoły na wywiadówki i doradzała jej w różnych życiowych decyzjach. Powódka miała duży wpływ na siostrę, która liczyła się z jej zdaniem, m.in. dzięki powódce kontynuowała swoją edukację. W dorosłym życiu siostry często się odwiedzały i pomagały sobie wzajemnie.
Mąż J. K. zmarł 5 lat przed wypadkiem. Po śmierci męża J. K. dzwoniła codziennie rano do powódki, aby z nią porozmawiać. Razem z mężem, a później sama, J. K. zajmowała się gospodarstwem rolnym, które przepisała im teściowa po śmierci męża. Gospodarstwo miało 35 ha powierzchni, wobec czego wymagało dużego nakładu pracy. Przez lata powódka jeździła w każdą sobotę do K., aby pomagać siostrze przy gospodarstwie, np. przy wykopkach. Była to pomoc nieopłatna, w podziękowaniu siostra dawała jej np. ziemniaki czy świeże mięso.
Rodzeństwo łączyły bliskie stosunki rodzinne, często spotykali się razem (poza bratem mieszkającym na stałe w Kanadzie), wszystkie święta spędzali razem – raz u brata w S., raz u powódki, a raz w K. u J. K.. Spotykali się razem również na wszystkich rodzinnych uroczystościach, jak chrzciny, komunie czy urodziny. J. K. była matką chrzestną młodszej córki powódki, a starsza córka powódki była matką chrzestną syna zmarłej J. K.. Siostry zajmowały się wzajemnie swoimi dziećmi, które często spędzały u swoich ciotek wakacje.
Powódka zajęła się organizacją pogrzebu i wszystkimi związanymi z jego organizacją formalnościami, jako że poprosiły ją o to dzieci J. K..
H. O. bardzo przeżyła śmierć młodszej siostry, z którą łączyła ją silna więź emocjonalna. Po wypadku J. K. spędziła jeszcze 3 tygodnie w szpitalu, przy czym przez 1,5 tygodnia była przytomna. Powódka długi czas wierzyła, że jej siostra wydobrzeje i wyjdzie ze szpitala. Po śmierci siostry powódka nie mogła pogodzić się ze stratą siostry, miała wysokie ciśnienie i nie mogła spać. Zwróciła się o pomoc do lekarza, brała leki uspokajające, które przepisał jej lekarz. Później brała również tabletki na sen, już bez recepty. Nie korzystała z pomocy psychologa, ani psychiatry. Najgorszy okres żałoby powódki trwał około pół roku, gdyż później powódka musiała pomóc swojej córce w opiece nad wnuczką. Przez rok od śmierci siostry powódka nie była w stanie pojechać do domu siostry, bo było to dla niej zbyt bolesne. Do dzisiaj powódka ma problem z ciśnieniem i na stałe bierze w związku z tym tabletki. Rodzina udziela sobie wsparcia, dzieci zmarłej siostry często ją odwiedzają.
Powódka bardzo często odwiedza grób siostry na cmentarzu w N., czyści pomnik i przynosi świeże kwiaty.
Dowód: kopia dowodu osobistego k. 16-17, zeznania świadka Z. K. – k. 209-211, zeznania powódki – k. 213-216;
W związku z nagłą śmiercią J. K. wystąpiło u powódki typowe dla żałoby po bliskim członku rodziny zakłócenie życia emocjonalnego i okresowe zaburzenie normalnego funkcjonowania.
Proces żałoby przebiegał u powódki w sposób typowy, zgodnie z etapami przeżywania żalu po stracie – od fazy szoku trwającej około miesiąca, poprzez kilkumiesięczną fazę dezorganizacji, aż do fazy ponownej reorganizacji. Śmierć J. K. nastąpiła w wyniku wypadku drogowego, poprzedzał ją kilkutygodniowy pobyt w szpitalu z uwagi na rozległe wewnętrzne obrażenia ciała. Spowodowała ona u powódki żałobę z ostrą reakcją stresową, która wymagała pomocy psychofarmakoterapią. Nasilenie cierpień psychicznych powódki związanych ze śmiercią młodszej siostry mieściło się w granicach cierpień przewidzianych dla typowego przeżywania żałoby, a jej cierpienie nie zostało powikłane schorzeniem psychiatrycznym.
Obecnie powódka skupia się na własnym zdrowiu i na zdrowiu swoich bliskich, a aktualne funkcjonowanie emocjonalne powódki wyznaczają poza czynnikami takie, jak np. rozwód córki czy pogorszenie się sprawności fizycznej powódki związane z wiekiem.
Powódkę ze zmarłą siostrą łączyła silna więź siostrzana zarówno w dzieciństwie, jak i w życiu dorosłym, była dla niej osobą znaczącą psychologicznie.
Dowód: opinia biegłej psycholog B. B. k. 228-232;
Powódka zgłosiła pozwanej szkodę osobową w dniu 24 maja 2011 r. Szkoda została zarejestrowana u pozwanej spółki pod numerem (...).
Pozwana odmówiła przyznania powódce zadośćuczynienia argumentując to tym, że nie zostało udokumentowane w żaden sposób, że siostry były ze sobą blisko zżyte, a także podnosząc, że jako siostra zmarłej, powódka nie znajdowała się w kręgu „najbliższej rodziny”. Jednocześnie pozwana podkreślała, że roszczenie o zadośćuczynienie należne z tytułu art. 446 § 4 k.c. jest świadczeniem o charakterze fakultatywnym i ubezpieczyciel nie ma obowiązku jego wypłaty wyłącznie wskutek zaistnienia tragicznego zdarzenia.
Pozwana wskazała, że wniosła sprawę o zapłatę na jej rzecz stosowanego zadośćuczynienia z tytułu art. 446 § 4 k.c. dopiero kilka lat po śmierci siostry, ponieważ o przysługującym jej roszczeniu poinformował ją przedstawiciel firmy, która pomaga jej w tej sprawie.
Dowody: zgłoszenie szkody k. 65-66, pisma k. 64, 67-68, zeznania powódki k. 213-216.
Sąd Rejonowy zważył, co następuje:
Powództwo zasługiwało na uwzględnienie.
Ustalając stan faktyczny Sąd oparł się na dowodach z dokumentów, zgromadzonych w aktach sprawy, albowiem żadna ze stron nie kwestionowała ich wiarygodności, ani rzetelności sporządzenia oraz zeznaniach powódki i opinii biegłej sądowej z zakresu psychologii. Zeznania powódki należało uznać za wiarygodne w całości. Relacja powódki była wyważona, powódka w jasny, prosty sposób opowiedziała o relacjach w rodzinie, nie przedstawiała rozmiaru krzywdy w sposób nadmierny,.
W niniejszej sprawie do czynienia mamy z roszczeniami osoby pośrednio poszkodowanwj czynem niedozwolonym, przy czym podmiotem odpowiedzialnym, według wskazania strony powodowej, jest ubezpieczyciel sprawcy szkody.
Wobec obejmowania przez pozwaną ochroną ubezpieczeniową sprawcy wypadku z dnia 16 lipca 2009 roku, odpowiedzialność pozwanego zakładu ubezpieczeń co do samej zasady nie budziła wątpliwości.
Do stanu faktycznego zaistniałego w niniejszej sprawie ma zastosowanie art. 446 § 4 k.c., który wszedł w życie ustawą z dnia 30 maja 2008 r. (Dz.U. nr 116, poz. 731) z dniem 3 sierpnia 2008 r.
Zgodnie z art. 446 § 4 kc jeżeli wskutek uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia nastąpiła śmierć poszkodowanego Sąd może przyznać najbliższym członkom rodziny zmarłego odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Zadośćuczynienie to ma zrekompensować cierpienie, ból i poczucie osamotnienia po śmierci osoby najbliższej. Określając wysokość tego zadośćuczynienia należy wziąć pod uwagę wszystkie okoliczności mające wpływ na rozmiar doznanych przez poszkodowanego krzywdy, a więc przede wszystkim wstrząs psychiczny i cierpienia moralne wywołane śmiercią osoby bliskiej, poczucie osamotnienia i pustki po jej śmierci, rodzaj i intensywność więzi łączącej pokrzywdzoną ze zmarłymi, wystąpienie zaburzeń będących skutkiem śmierci osoby bliskiej, stopień w jakim pokrzywdzony będzie umiał się znaleźć w nowej rzeczywistości i ja zaakceptować i wiek pokrzywdzonego (por. wyroki SN z dnia 3.06.2011r., III CSK 279/10 i z dn. 10.05.2012r. IV CSK 416/11).
Przepis ten ułatwia dochodzenie zadośćuczynienia, gdyż umożliwia jego uzyskanie bez potrzeby wykazywania jakichkolwiek innych - poza w nim wymienionych - przesłanek. Uprawnionymi do żądania kompensaty są wyłącznie członkowie rodziny zmarłego, przy czym muszą być to najbliżsi członkowie tej rodziny. Jest to węższy krąg podmiotów niż osoby bliskie, bo ograniczony do członków rodziny. Należy jednak sądzić, że obejmuje nie tylko małżonka i dzieci zmarłego, ale także innych członków jego rodziny, a więc krewnych, powinowatych lub osoby niepowiązane formalnymi stosunkami prawnorodzinnymi (np. konkubent, jego dziecko), jeżeli zmarły pozostawał z nimi faktycznie w szczególnej bliskości powodowanej bardzo silną więzią uczuciową (por. Z. Radwański, A. Olejniczak, Zobowiązania..., s. 268). do członków rodziny zaliczać osoby połączone ze zmarłym węzłem pokrewieństwa, powinowactwa czy przysposobienia. Jednak o tym, kto jest najbliższym członkiem rodziny, decyduje istniejący faktycznie stopień bliskości pomiędzy osobami pozostającymi w relacjach rodzinnych pomiędzy zmarłym a wymienionymi osobami. Wskazuje się, że w pewnych okolicznościach do kręgu najbliższych członków rodziny można zaliczyć np. dalszych wstępnych i zstępnych, macochę, ojczyma [orzeczenie SN z dnia 10 grudnia 1969 r., III PRN 77/69, OSN 1970, nr 9, poz. 160, podaję za M. S. (w:) Kodeks cywilny. Komentarz do artykułów 1-449 11 . Tom I, W. 2005, s. (...)].
W świetle powyższych rozważań konieczne jest dokonanie oceny zgłoszonego roszczenia na gruncie tejże podstawy prawnej. Nie każdą bowiem więź rodzinną automatycznie zaliczyć należy do więzi, której zerwanie powoduje ból, cierpienie, rodzi poczucie krzywdy. Osoba dochodząca roszczenia na podstawie art. 446 § 4 k.c. powinna zatem wykazać, że zmarły pozostawał z nimi faktycznie w szczególnej bliskości powodowanej bardzo silną więzią uczuciową.
W ocenie Sądu postępowanie dowodowe w sprawie wykazało, że H. O. łączyła ze zmarłą siostrą bliska więź. Jak wynika z zeznań powódki, co potwierdziła opinia biegłej psycholog stosunki między siostrami układały się bardzo dobrze. Kiedy J. był dzieckiem powódka jako starsza siostra pomagała w opiece nad nią (powódka była 14 lat starsza), jeździła na wywiadówki do szkoły, kiedy dorosłe były wsparciem dla siebie, pomagały sobie w codziennych sprawach, spędzały razem święta. Mogły się także zwierzyć z problemów, poradzić. Spotykały się kiedy tylko nadarzyła się okazja, rozmawiały ze sobą przez telefon. Istnienie silnej więzi potwierdziła też biegła sądowa B. B.. Sąd nie miał więc wątpliwości co do tego, że na skutek wskazanego wypadku drogowego doszło do naruszenia dobra osobistego powódki w postaci szczególnej więzi rodzinnej łączącej ją ze zmarłą siostrą J. wynikającą z pokrewieństwa i że powódka, jako poszkodowana posiada legitymację i interes prawny w zakresie wystąpienia z roszczeniami objętymi żądaniem pozwu przeciwko pozwanemu ubezpieczycielowi, jako ponoszącemu odpowiedzialność z tytułu obowiązkowego ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych. Pozwany na podstawie umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zgodnie z art. 822 § 1 kc jest obowiązany do naprawienia szkody i zadośćuczynienia.
W ocenie Sądu, nieoczekiwana śmierć siostry spowodowała u powódki silny uraz psychiczny oraz negatywne przeżycia emocjonalne. Co oczywiste, z uwagi na zażyłe relacje, negatywne przeżycia związane z utratą siostry, towarzyszą powódce do dnia dzisiejszego. Ból i cierpnie były jeszcze dotkliwsze, bowiem. W związku ze śmiercią siostry utraciła poczucie bezpieczeństwa. Silną więź emocjonalną pomiędzy powódką a zmarłą potwierdziła również opinia biegłej sądowej, która wskazała, że powódkę ze zmarłą siostrą łączyła silna więź siostrzana zarówno w dzieciństwie, jak i w życiu dorosłym.
Sąd uwzględnił, że zmarły miał 49 lat i nie cierpiała na żadne poważne choroby. Nagły zgon w wyniku wypadku komunikacyjnego musiał stanowić zatem dla powódki zdarzenie niespodziewane, a co za tym idzie znacznie bardziej traumatyzujące, aniżeli miałoby to miejsce w przypadku śmierci spowodowanej złym stanem zdrowia lub podeszłym wiekiem, tym samym śmierć brata była dla powódki trudniejsza do zaakceptowania.
Zakres krzywdy poszkodowanej zgodnie z art. 446 § 4 k.c. podobnie jak w przypadku art. 445 § 1 k.c. pozostawiony jest do oceny tzw. uznaniu sędziowskiemu. Oznacza to, że określenie wysokości zadośćuczynienia stanowi istotne uprawnienie Sądu merytorycznie rozstrzygającego sprawę. Jednym z podstawowych kryteriów w oparciu o które należy dokonywać oceny wysokości zadośćuczynienia jest odniesienie okoliczności tej oceny do każdego indywidualnego przypadku i konkretnej osoby poszkodowanej. Zakresu krzywdy nie można utożsamiać z rozmiarem żalu. Poczucie żalu, straty, osamotnienia i wywołane nimi cierpienia psychiczne są elementami składającymi się na ogólny zakres krzywdy związanej ze śmiercią osoby bliskiej. Poczucie żalu jest tym elementem zakresu krzywdy, który ze swej istoty jest niemierzalny. Pozostając jednak w związku z pozostałymi elementami krzywdy pozwala na ocenę zakresu cierpień i ich skutków na podstawie obiektywnych okoliczności. Można do nich zaliczyć długotrwałość cierpień, zdolność do samodzielnego poradzenia sobie z procesem przeżywania żałoby, stopnia zakłóceń w zakresie do możliwości normalnego funkcjonowania w okresie żałoby.
Biorąc pod uwagę wszystkie powyższe okoliczności, w tym zwłaszcza nagłość zdarzenia oraz trwałość następstw zdarzenia zarówno w życiu osobistym, jak utrzymujące się uczucie pustki, a także uwzględniając oraz aktualne stosunki majątkowe i kompensacyjny charakter zadośćuczynienia Sąd uznał zgłoszone żądanie zasądzenia zadośćuczynienia za uzasadnione w żądanej wysokości 15.000 zł, jest to kwota wyważona i uwzględniają wszystkie okoliczności sprawy.
Wysokość zadośćuczynienia za doznaną krzywdę została przez Sąd określona w sposób szacunkowy w oparciu o wiedzę, zasady doświadczenia życiowego oraz wszechstronną analizę materiału dowodowego. Sąd dodatkowo miał na uwadze, że jest to jednorazowe zadośćuczynienie, mające na celu kompensację krzywdy na całe życie, w odniesieniu do przeciętnej stopy życia społeczeństwa w naszym kraju.
Sąd, miał na uwadze, że powódka w chwili śmierci siostry była osobą dojrzałą, miała własną rodzinę –dzieci, a siostra własną. Sąd wziął pod uwagę, że wskutek tragicznego zdarzenia powódka nie została całkowicie pozbawieni więzi rodzinnych. Z opinii biegłej wynika, że powódka poradziła sobie ze śmiercią siostry i obecnie funkcjonuje co do zasady prawidłowo, prawidłowo przeszła żałobę choć nadal, co zrozumiałe towarzyszą jej negatywne emocje związane z tamtym wypadkiem.
Pozostali członkowie rodziny nie wypełniają pustki po zmarłej, to jednak z całą pewnością prawidłowe wzajemne więzi jakie łączą powódkę z dziećmi, pozwalają złagodzić skutki zdarzenia.
Uwzględnieniu podlegało również roszczenie odsetkowe powódki. Zgodnie z treścią art. 817 k.c. ubezpieczyciel obowiązany jest spełnić świadczenie w terminie trzydziestu dni, licząc od daty otrzymania zawiadomienia o wypadku. Powielenie tego unormowania zawiera art. 14 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych oraz niektórych innych ustaw, stosownie do treści którego zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie. Powyższy przepis stanowi lex specialis do art. 817 k.c. i ma bezwzględnie obowiązujący charakter. Powód może jednak żądać odsetek od daty późniejszej i tak w niniejszej sprawie powódka żądała odsetek od dnia wniesienia pozwu.
Sąd zasądził odsetki od dnia 25 maja 2017 r., a więc od dnia nieuwzględnienia odwołania powódki. Powódka przedstawiła korespondencję, która była wymieniana pomiędzy nią, a strona pozwaną (k. 18 – 27), pismem z dnia 24.05.2017 r. ubezpieczyciel poinformował powódkę, że podtrzymuje decyzję odmowną przyznania zadośćuczynienia po śmierci siostry p. J. K..
O kosztach Sąd orzekł na podstawie art. 98 k.p.c. zasądzając od pozwanej na rzecz powódki poniesione przez nią koszt na które składała się opłata od pozwu, zaliczka na opinię biegłej i koszty zastępstwa w stawce minimalnej.
SSR Aneta Iglewska – Wilczyńska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy w Goleniowie
Osoba, która wytworzyła informację: Aneta Iglewska-Wilczyńska
Data wytworzenia informacji: