Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

II K 1018/14 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Rejonowy w Goleniowie z 2015-09-18

sygn. akt II K 1018/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 18 września 2015 r.

Sąd Rejonowy w Goleniowie, Wydział II Karny w składzie:

Przewodniczący: SSR Magdalena Żmijewska,

Protokolant: Anna Pietsch

Przy udziale Prokuratora Dominika Klukowskiego

po rozpoznaniu na rozprawie w dniach : 17.02.2015r, 30.06.2015r, 08.09.2015r. sprawy:

M. S. (1), syna Z. i M. z domu S., urodzonego (...)
w S., niekaranego,

oskarżonego o to, że:

w dniu 19 marca 2014 r. w S. w budynku Posterunku Policji przy ul. (...) zastosował przemoc w postaci kopania, szarpania za mundur w stosunku di interweniującego umundurowanego funkcjonariusza Komendy Powiatowej Policji w G. sierż. B. W. oraz uderzał swoim ciałem w ciało w/w funkcjonariusza policji, a także groził pobiciem w celu zmuszenia go do odstąpienia od prawnej czynności służbowej,

tj. o czyn z art. 224 § 2 k.k.

I.  ustalając, iż oskarżony M. S. (1) dopuścił się popełnienia czynu opisanego w części wstępnej wyroku, kwalifikowanego z art. 224 § 2 k.k. i uznając, że wina oskarżonego i społeczna szkodliwość czynu nie są znaczne, a okoliczności jego popełnienia nie budzą wątpliwości, na podstawie art. 66 § 1 k.k. w zw z art. 67 § 1 i § 2 k.k. warunkowo umarza postępowanie przeciwko M. S. (1) na okres próby 1 (jednego) roku i oddaje go w tym czasie pod dozór kuratora;

II.  na podstawie art. 67 § 3 k.k. w zw z art. 39 pkt 7 k.k. w zw z art. 43a §1 k.k. zasądza od oskarżonego na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej świadczenie pieniężne w kwocie 500zł (pięćset złotych)

III.  na podstawie art. 627 k.p.k. oraz art. ust. Ustawy z dnia 23.06.1973 r. o opłatach w sprawach karnych zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe w całości oraz wymierza mu opłatę w kwocie 60zł (sześćdziesiąt złotych).

Sygn akt II K 1018/14

UZASADNIENIE

Wieczór 19 marca 2014r oskarżony M. S. (1) spędzał w miejscowości S. w towarzystwie znajomych m.in. A. S. i M. K.. Wspólnie spożywali alkohol. Gdy wieczorem poszli do sklepu oskarżony wszedł do środka, a pozostali zostali na zewnątrz.

Dowód : wyjaśnienia oskarżonego k. 80v-81

W tym samym czasie funkcjonariusze policji : B. W. i J. S. otrzymali zawiadomienie o rozboju do którego miało dojść w S. na terenie sąsiadującym z plażą. W trakcie prowadzonych po tym zgłoszeniu czynności, patrolując okolicę w której miało dojść do popełnienia przestępstwa, funkcjonariusze natknęli się na grupę młodych osób, które na ich widok zaczęły uciekać. Po pościgu zatrzymani zostali dwaj mężczyźni tj A. S. i M. K.. Mężczyzn tych doprowadzono do Posterunku Policji w S..

W tym samym czasie policjanci z G. tj A. J. i M. G. (1) dokonywali oględzin pojazdu w którym mieli siedzieć pokrzywdzeni, a w którym miało dojść do rozboju. Samochód stał przed Posterunkiem przyprowadzony przez pokrzywdzonego P. R.. Po zakończeniu czynności funkcjonariusze udali się do Posterunku.

Dowód : zeznania B. W. k. 14-15, 118-120

zeznania A. J. k. 24-25, 120-120v

zeznania M. G. (1) k. 27-28, 128v-129

zeznania P. R. k. 129-129v

Gdy oskarżony wyszedł ze sklepu na zewnątrz nie było ani M. ani A.. Od dziewczyn tj W. K. i A. W. dowiedział się, że zostali oni zabrani przez policję. Wspólnie z koleżankami postanowił, że pójdzie dowiedzieć się co się stało i kiedy koledzy zostaną wypuszczeni.

Po przybyciu do Posterunku, przebywając w poczekalni oddzielonej od pozostałej części pomieszczeń kratą, oskarżony próbował dowiedzieć się co się stało z jego znajomymi. Był przy tym pobudzony, krzykiem domagał się by koledzy zostali wypuszczeni.

Zachowanie oskarżonego obserwował P. R. (pokrzywdzony w rozboju) a także funkcjonariusz M. G. (1), który w dyżurce sporządzał dokumentację na okoliczność przeprowadzonych uprzednio czynności związanych z oględzinami pojazdu. Wyzwiska wykrzykiwane przez oskarżonego słyszał też przebywający wewnątrz posterunku A. K..

Dowód : wyjaśnienia oskarżonego M. S. (1) (w części) k. 80v-81

zeznania B. W. k. 14-15, 118-120

zeznania P. R. k. 129-129v

zeznania M. G. (1) k. 27-28, 128v-129

zeznania A. K. (w części) k. 122v-123

Reagując na takie zachowanie oskarżonego, które w sposób istotny utrudniało przeprowadzanie czynności z pokrzywdzonymi jak i zatrzymanymi policjant B. W. – najpierw bez otwierania kraty – nakazał oskarżonemu by się uspokoił. Przekazał, iż nie udzieli mu żadnych informacji dotyczących zatrzymanych bo sami zatrzymani nie wskazali by kogoś informować, nie może mu też powiedzieć kiedy zostaną wypuszczeni bo wciąż trwają czynności z ich udziałem.

Mimo pouczeń oskarżony nie uspokoił się, krzyczał, że jeśli koledzy nie zostaną zwolnieni dostanie się do środka i pobije policjanta, uwolni kolegów a potem zniszczy samochody policji zaparkowane przed posterunkiem. Wówczas B. W. otworzył kratę i wszedł do pomieszczenia w którym przebywał oskarżony. W tym samym czasie drugi z funkcjonariuszy poprosił dziewczyny, które przyszły wraz z oskarżonym ( A. W. i W. K.) do środka celem rozpytania. B. W. ponownie poprosił oskarżonego o opuszczenie budynku, pouczył o skutkach niestosowania się do wydawanych poleceń. Wtedy oskarżony wyszedł przed budynek na schody, funkcjonariusz poszedł za nim by sprawdzić czy ten nie niszczy samochodów (jak wykrzykiwał). Gdy zamykał za nim drzwi oskarżony odwrócił się i rozpędem wpadł na B. W. uderzając głową w jego tułów, w połowie wysokości jego ciała. Uderzył z taką siłą, że obaj stracili równowagę, wpadli do środka i upadli na podłogę. Upadając B. W. uderzył ręką o ławkę znajdującą się w poczekalni po jego prawej stronie. Pokrzywdzony w ławkę uderzył głową. Wówczas B. W. podjął decyzję o zastosowaniu wobec oskarżonego siły fizycznej w postaci środków przymusu bezpośredniego.

Całą tę sytuację obserwował M. G. (1), który wykonywał czynności w pomieszczeniu przy poczekalni. Widząc co się stało wybiegł pomóc. Z pomocą ruszył też A. J., który przebywając w głębi posterunku usłyszał hałas i odgłosy szarpaniny.

Działając wspólnie funkcjonariusze założyli oskarżonemu kajdanki i wprowadzili do pomieszczeń wewnątrz posterunku.

Badanie wykonane o godz.. 22.24 wykazało u oskarżonego 0,45 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu

Dowód : zeznania B. W. k. 14-15, 118-120

zeznania M. G. (2) k. 27-28, 128v-129

zeznania A. J. k. 24-25, 120-120v

protokół z przebiegu badania stanu trzeźwości k. 11

Oskarżony M. S. (1) ma 19 lat. Urodził się (...)rv w S.. Mieszka w S. na Osiedlu (...). Posiada wykształcenie gimnazjalne, nie ma wyuczonego zawodu. Obecnie jest uczniem szkoły średniej. Pozostaje na utrzymaniu rodziców, jest kawalerem, dzieci nie ma. Uprzednio nie był karany sądownie.

Dowód : oświadczenie oskarżonego k. 18, 80

karta karna k. 54

dane osobo poznawcze k. 53

Słuchany dwukrotnie na etapie postępowania przygotowawczego, po przedstawieniu zarzutów oskarżony oświadczył, iż nie przyznaje się do popełnienia zarzucanych mu czynów i odmawia składania wyjaśnień (k. 18-19, 50-51)

Słuchany przed Sądem oskarżony ponownie nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. W złożonych wyjaśnieniach wskazał, iż gdy przyszedł na policję zapytać o kolegów wyszedł policjant, który był nabuzowany, zdenerwowany. Spytał go czemu zatrzymano chłopaków. Policjant powiedział mu że nie powie i kazał mu wyjść. Ponownie spytał o to samo i znów usłyszał, że ma wyjść. Powiedział do policjanta, że jak usłyszy to wyjdzie. Policjant wówczas otworzył kratę. Gdy się do niego zbliżał oskarżony zrobił krok w stronę drzwi. Wtedy poczuł szarpnięcie za kurtkę i wywrócił się na brzuch. Policjant założył mu kajdanki na ręce z tyłu, położył kolana na jego uchu, uderzył kilkakrotnie w brzuch. Koleżanka W. K. widząc to zaczęła płakać. Policjant podniósł go i zabrał w głąb posterunku. Zaprowadził go do pokoju gdzie kazał mu uklęknąć, poczym przewrócił na ziemię, przycisnął kolanem i uderzył parę razy po twarzy pięścią. Kolega który to słyszał zaczął krzyczeć by go zostawił. Po chwili policjant zostawił go, poszedł na korytarz do tego kolegi. Wówczas oskarżony usłyszał jak kolega krzyczy z bólu. Potem policjant wrócił do niego, przyszli też funkcjonariusze z G.. Został wypuszczony następnego dnia wieczorem.

Odpowiadając na pytania obrońcy wskazał, iż na policję poszedł z W. K. i A. W.. Pamięta, że był tam też pan, któremu tej nocy zniszczono samochód. Gdy policjant uderzył go w brzuch zaczął się bronić, machał nogami ręce miał skute. Nikt nie pomagał temu policjantowi. Uderzenia w brzuch były mocne aż nie mógł oddychać. Upadając uderzył nogą w ławkę.

Odpowiadając na pytania sądu wyjaśnił, iż zatrzymani zostali A. K. i M. S. (2). Był wówczas w sklepie, koledzy mieli na niego czekać ale gdy wyszedł ich nie było. Od A. W. dowiedział się, że zostali zabrani przez policję. Dwie godziny przed tym zdarzeniem pił piwo. Podczas rozmowy z policjantem nie używał słów wulgarnych (k. 80v-81)

Dowód : wyjaśnienia oskarżonego k. 18-19, 50-51, 80v-81

Wersja wydarzeń przedstawiona przez oskarżonego w sposób istotny odbiega od tej jaką w swych zeznaniach przedstawił B. W.. Słuchany jeszcze na etapie postępowania przygotowawczego policjant wskazał, iż tego wieczoru pełniąc służbę prowadził czynności związane z zawiadomieniem o dokonanym rozboju. Wspólnie z asp. J. S. zatrzymał dwóch mężczyzn, którzy zostali doprowadzeni do Posterunku Policji w S.. W tym czasie na posterunku pracowali – wysłani do pomocy przez dyżurnego KPP w G. – patrol ruchu drogowego, grupa zdarzeniowa i technik. W trakcie trwania czynności około godz. 21.00 do Posterunku przyszedł mężczyzna z dwiema dziewczynami. Stali w poczekalni, która stalową kratą jest odgrodzona od reszty posterunku. Wszyscy byli pod widocznym wpływem alkoholu, mieli problem z logicznym formułowaniem zdań. Byli pobudzeni i oburzeni, że ich koledzy zostali zatrzymani. Wytłumaczył im powód zatrzymania kolegów. Nie docierało jednak do nich to, co się do nich mówiło. Mężczyzna był pobudzony, agresywny, wulgarny, kopał w kratę, szarpał nią. Mówił, że jeśli ich nie wypuszczą to on rozwali kratę, pobije policjanta i uwolni kolegów. Policjant słownie uspokajał mężczyznę, nawoływał go do zachowania zgodnego z prawem. Mężczyzna nie reagował wciąż powtarzał te same wulgarne słowa domagając się wypuszczenia kolegów. Mówił też że zniszczy posterunek i radiowozy stojące przed budynkiem.

Ponieważ zachowanie mężczyzny w sposób istotny utrudniało przeprowadzenie czynności z zatrzymanymi i pokrzywdzonym policjant B. W. otworzył kratę i wszedł do poczekalni. W tym samym czasie policjant S. C. zabrał dziewczyny celem rozpytania. Ponownie poprosił mężczyznę o opuszczenie budynku, pouczył o obowiązku stosowania się do poleceń i sytuacji w której zostaną użyte środki przymusu bezpośredniego. Wówczas mężczyzna wyszedł przed budynek na schody. B. W. stanął wtedy w drzwiach aby upewnić się czy mężczyzna nie spełni swoich gróźb o zniszczeniu samochodów. Po chwili mężczyzna odwrócił się i z rozpędem wpadł na niego. Uderzył swoim ciałem tak, że obaj znaleźli się w poczekalni. Mężczyzna ponownie wykrzykiwał, że ma wypuścić kolegów. Wówczas został on obezwładniony przy użyciu siły fizycznej, wtedy uderzył twarzą o ławkę znajdującą się w poczekalni. Mężczyzna stawiał czynny opór, kopał, szarpał za mundur. Odgłosy szarpaniny usłyszeli G. i J., którzy przybiegli mu pomóc. Wspólnie udało im się obezwładnić mężczyznę, założyć mu kajdanki i wprowadzić w głąb posterunku.

W ten sam sposób przebieg zdarzenia świadek opisał składając zeznania przed sądem (k. 118v-120)

Wersja wydarzeń przedstawiona przez funkcjonariusza policji B. W. znajduje potwierdzenie w zeznaniach pozostałych policjantów tj M. G. (1) (k. 27-28, 128v-129) który w chwili zdarzenia pracował w pomieszczeniu bezpośrednio sąsiadującym z poczekalnią skąd widział i słyszał to co się działo oraz A. J. (k. 24-25, 120-120v). Zeznania wymienionych świadków są zgodne, wzajemnie się uzupełniają tworząc logiczny ciąg zdarzeń.

Istotnym jest, iż znajdują one potwierdzenie również w zeznaniach P. R. (k. 129-129v) – pokrzywdzonego, który oczekiwał na przeprowadzenie czynności z jego udziałem. Świadek ten przyznał, iż na posterunku były krzyki i kłótnie, młodzi ludzie co się tam zjawili byli nadpobudliwi, jeden z nich leżał na podłodze, był w stanie się podnieść ale nie chciał. Czekając w przedsionku świadek rozmawiał z mężczyzną, z którym była też kobieta. Ten mężczyzna był pobudzony, był czerwony na twarzy, było widać że jest nerwowy, impulsywny – w rozmowie z policjantem pytał o swojego kolegę, kiedy go wypuszczą. Policjant mówił mu, że kolega jest przesłuchiwany i nie może zostać wypuszczony.

O tym, że oskarżony po przybyciu na posterunek krzyczał zeznał też świadek A. K. (k. 122v-123). Wskazał, iż po tym jak został z M. zatrzymany, po około 10 minutach na posterunku pojawił się M.. Był wtedy w pokoju, nie widział jak M. przyszedł ale słyszał jak krzyczał. Okoliczności wskazane przez świadka w dalszej części wyjaśnień miały mieś miejsce już po wprowadzeniu oskarżonego w głąb posterunku.

Według oskarżonego bezpośrednim świadkiem zdarzenia miała być jego koleżanka W. K.. Przesłuchana przed Sądem w swych zeznaniach przedstawiła ona jednak przebieg zdarzeń odmienny od tego na jaki wskazał oskarżony. Opisując zachowanie policjanta wskazała, iż po tym jak oskarżony wyszedł z budynku funkcjonariusz pobiegł za nim, złapał go na schodach, zaczął go bić, ręce mu wyciągnął do tyłu, wciągnął na poczekalnię i zaczął bić. Okładał go pięściami po żebrach po twarzy.

Odpowiadając na pytania obrońcy wskazała, iż podczas tego wciągania M. upadł a policjant nie. Oskarżony najpierw uderzył o schody potem o ławkę. Policjant rzucił go na ławkę.

Odpowiadając na pytania prokuratora zeznała, iż M. upadł na twarz, chyba ten policjant musiał go pchnąć. Potem go podniósł, rzucił na ławkę siadł na nim i zaczął go bić. Bił go pięścią po twarzy. Oskarżony miał ręce z tyłu, policjant jakoś mu je wygiął.

Druga z koleżanek oskarżonego – A. W. – przyznała, iż gdy miało dojść do pobicia oskarżonego przez policjanta to była wewnątrz posterunku nie wie jak to się zaczęło, jaki miało przebieg. Widziała tylko jak M. już leżała na brzuchu i miał zakładane kajdanki. Przyznała, że ten policjant co bił M. używał słów wulgarnych ale oni też używali takich słów wulgarnych.

W tym stanie sprawy za posiadające przymiot wiarygodności sąd uznał zeznania złożone przez B. W. M. G. (1) i A. J. a także P. R.. Jednocześnie sąd odmówił przymiotu wiarygodności wyjaśnieniom złożonym przez oskarżonego. Okoliczności dotyczące przebiegu wydarzeń na posterunku do chwili obezwładnienia oskarżonego – przedstawione przez niego w złożonych wyjaśnieniach - stoją w sprzeczności z tymi przedstawionymi przez w/w świadków, nie znajdują też potwierdzenia w zeznaniach W. K. i A. W. oraz A. K.. O ile A. K. i A. W. przyznają, że w ogóle nie widzieli okoliczności w jakich doszło do obezwładnienia oskarżonego – co należało uznać za wiarygodne biorąc pod uwagę przebieg zdarzeń opisany przez funkcjonariuszy, to W. K. opisuje okoliczności o jakich oskarżony nie mówi w swych wyjaśnieniach (bicie przed budynkiem na schodach, wciągnięcie do poczekalni, rzucenie na ławkę). Zeznania tego świadka sąd uznał za nie polegające na prawdzie, istniejących rozbieżności nie da się bowiem wytłumaczyć dynamiką całej sytuacji.

Analiza zebranego w sprawie materiału dowodowego wskazuje, iż zarówno B. W. jak i M. G. (1) oraz A. J. i P. R. zgodnie przyznali, że widząc oskarżonego zauważyli, iż nie tylko – jak on sam przyznaje – mówił podniesionym głosem ale również :

- był pobudzony, czerwony na twarzy

- szarpał za kratę

- był wzburzony,

- nie reagował na próby uspokojenia,

- używał wulgarnych słów

M. G. (1) przyznał, iż słyszał jak oskarżony groził, że zniszczy samochody policji.

Mając powyższe na uwadze Sąd za wiarygodne przyjął zeznania złożone przez pokrzywdzonego jak i wymienionych powyżej świadków. Zeznania te są bowiem zgodne, wewnętrznie i wzajemnie niesprzeczne, uzupełniają tworząc logiczny ciąg zdarzeń. Wiarygodności tym zeznaniom nie odbiera fakt, iż świadkowie słuchani rok po zdarzeniu nie pamiętali obecnie wszystkich szczegółów. Upływ czasu ale i charakter wykonywanych przez nich obowiązków, w tym mnogość podobnych sytuacji sprawiała, iż zeznania złożone przed sądem nie były identyczne z tymi składanymi na etapie postępowania przygotowawczego, a złożonymi na krótko po zdarzeniu.

Dokonując oceny wyjaśnień złożonych przez oskarżonego sąd miał natomiast na względzie to, że oskarżony nie zaprzecza, temu że tego dnia przyszedł na Posterunek w związku z zatrzymaniem jego kolegów. Towarzyszyły mu dwie koleżanki. Był niezadowolony, że policjant nie chce udzielić mu informacji.

W tym zakresie Sąd uznał wyjaśnienia złożone przez M. S. (1) wiarygodne. Spornym pozostawało jednak czy oskarżony pchnął funkcjonariusza wpadając na niego własnym ciałem, czy szarpał i kopał oraz kierował pod jego adresem groźby dotyczące pobicia by zmusić funkcjonariusza do zaprzestania prowadzenia czynności z jego kolegami i wypuszczenia ich a także szarpał za mundur i kopał by uniemożliwić obezwładnienie i zatrzymanie.

Mając na uwadze zgodne w tym zakresie zeznania pokrzywdzonego i wskazanych powyżej świadków sąd odmówił wiarygodności oświadczeniom złożonym przez oskarżonego.

Za wiarygodne choć nie odnoszące się w sposób bezpośredni do okoliczności stanowiących istotę tego postępowania Sąd uznał zeznania złożone przez Z. S..

M. S. (1) został oskarżony o to, że w dniu 19 marca 2014 r. w S. w budynku Posterunku Policji przy ul. (...) zastosował przemoc w postaci kopania, szarpania za mundur w stosunku d interweniującego umundurowanego funkcjonariusza Komendy Powiatowej Policji w G. sierż. B. W. oraz uderzał swoim ciałem w ciało w/w funkcjonariusza policji, a także groził pobiciem w celu zmuszenia go do odstąpienia od prawnej czynności służbowej, tj. o czyn z art. 224 § 2 k.k.

Czyn określony w art. 224 § 2 k.k. polega na zmuszaniu funkcjonariusza publicznego albo osoby przybranej mu do pomocy do przedsięwzięcia lub zaniechania prawnej czynności służbowej. Czynność sprawcza wymaga tu więc zastosowania przemocy lub groźby bezprawnej. Nie musi to być przemoc wobec osoby. Dlatego zastosowanie przemocy nakierowanej na przedmiot może być uznane za wypełniające znamiona tego czynu. Sprawcą przestępstw określonych w komentowanym artykule może być każdy (przestępstwa powszechne). Strona podmiotowa z uwagi na występowanie znamienia "w celu", stronę podmiotową stanowi zamiar bezpośredni. Jest to przestępstwo kierunkowe.

W niniejszej sprawie oskarżony niezadowolony z obrotu sprawy tj z decyzji podjętej przez funkcjonariusza, który odmówił wypuszczenia kolegów chcąc wymusić na nim zaniechanie prawnej czynności służbowej związanej z zatrzymaniem A. S. i M. K. groził pobiciem i zastosował przemoc w postaci uderzenia swoim ciałem w ciało funkcjonariusza, kopaniem i szarpaniem.

W kontekście całej sytuacji nie sposób było traktować takiego zachowania jako działań obronnych. Nastąpiły one jeszcze zanim funkcjonariusze podjęli decyzję o zatrzymaniu oskarżonego przy użyciu środków przymusu bezpośredniego.

Tym samym zachowanie oskarżonego wypełniło znamiona czynu z art. 224§2k.k.

To natomiast czy reakcja funkcjonariuszy na takie zachowanie oskarżonego była adekwatna i w swej istocie nie wyszła poza ramy przysługujących im uprawnień stanowi przedmiot innego postępowania prowadzonego przez Prokuraturę Rejonową w S.. Tam też przedmiotem rozważań może stać się stan zdrowia w jakim znajdował się oskarżony po zwolnieniu z zatrzymania.

Opisane powyżej zachowanie oskarżonego było działaniem bezprawnym w sprawie nie zaistniały bowiem okoliczności wyłączające bezprawność opisanego czynu.

Mając na uwadze rodzaj naruszonego działaniem oskarżonego dobra, którym z mocy art. 224§2 k.k. jest swoboda podejmowania decyzji przez funkcjonariusza a także wolność funkcjonariusza od zachowań innych osób zmuszających ich do określonych działań. Biorąc też pod uwagę motywację jaka kierowała działaniem oskarżonego Sąd uznał, iż zachowanie oskarżonego cechowała wyższa od znikomej społeczna szkodliwość.

W sprawie nie zaistniały, przewidziane w kodeksie karnym, okoliczności wyłączające winę oskarżonego. W tej sytuacji zasadnym stało się przyjęcie, iż oskarżony w pełni świadomie zachował się w sposób niezgodny z przewidzianą w art.224§2 k.k. normą prawną

Mając jednak na uwadze całość zebranego w sprawie materiału dowodowego i poczynione na jego podstawie ustalenia faktyczne za uzasadnione Sąd uznał rozważenie zasadności warunkowego umorzenia postępowania.

Zgodnie z treścią art. 66. § 1. k.k. Sąd może warunkowo umorzyć postępowanie karne, jeżeli wina i społeczna szkodliwość czynu nie są znaczne, okoliczności jego popełnienia nie budzą wątpliwości, a postawa sprawcy nie karanego za przestępstwo umyślne, jego właściwości i warunki osobiste oraz dotychczasowy sposób życia uzasadniają przypuszczenie, że pomimo umorzenia postępowania będzie przestrzegał porządku prawnego, w szczególności nie popełni przestępstwa.

Tym samym przesłankami warunkowego umorzenia postępowania są:

a) uprzednia niekaralność sprawcy za przestępstwo umyślne (obejmuje nie tylko niekaralność za zbrodnię lub umyślny występek, ale także przypadki, w których sąd odstąpił od wymierzenia kary, czy zastosowano środki przewidziane dla nieletnich, środki zabezpieczające; sprawca jest niekarany, jeśli nastąpiło już zatarcie skazania);

b) zagrożenie czynu karą pozbawienia wolności nieprzekraczającą 5 lat; nie uwzględnia się tu przewidzianych przepisami prawa możliwości nadzwyczajnego złagodzenia czy obostrzenia kary

c) stopień winy i stopień społecznej szkodliwości nie mogą być znaczne, co nie oznacza ich nieznaczności czy znikomości; aktualne jest w tym zakresie orzeczenie SN, w którym stwierdzono, że gdy stopień społecznego niebezpieczeństwa czynu nie jest znikomy, nie oznacza to wcale, że nie jest on znaczny; gdy stopień społecznego niebezpieczeństwa czynu nie jest znaczny, to oznacza to coś więcej niż znikomość (wyrok SN z 26 maja 1970 r., Rw 450/70, OSNKW 1970, nr 9, poz. 102);

d) brak wątpliwości co do okoliczności popełnienia czynu wymaga bezspornego ustalenia samego faktu popełnienia przestępstwa i jego okoliczności; nie jest wystarczające samo przyznanie się sprawcy do popełnienia zarzucanego mu czynu;

e) tzw. pozytywna prognoza kryminologiczna, wyrażająca się w przypuszczeniu opartym na ocenie właściwości i warunków osobistych sprawcy oraz jego dotychczasowym sposobie życia, że sprawca pomimo umorzenia postępowania będzie przestrzegał porządku prawnego, w szczególności nie popełni przestępstwa.

Jak wynika nie tylko z oświadczenia oskarżonego ale i otrzymanych informacji z Ministerstwa Sprawiedliwości oraz sporządzonych przez Policję danych osobo-poznawczych oskarżony nie był uprzednio w ogóle karany sądownie

Zarzucane mu przestępstwo kwalifikowane z art. 224§2k.k. jest zagrożone karą pozbawienia wolności do lat 3

Tak więc spełnione zostały dwie pierwsze przesłanki warunkujące możliwość zastosowania warunkowego umorzenia postępowania.

Wątpliwości nie budzą również okoliczności popełnienia przez oskarżonego zarzucanego mu czynu. Okoliczności te znalazły potwierdzenie w uznanych za wiarygodne zeznaniach wskazanych powyżej świadków obecnych na miejscu zdarzenia.

Tym samym spełniona została kolejna przesłanka wymieniona w art. 66§1k.k.

Badając natomiast stopień winy, który nie może być znaczny wskazać należy, iż przesłanka stopnia winy wymaga odwołania się do katalogu okoliczności umniejszających winę. W grę nie wchodzą okoliczności wyłączające winę, wtedy bowiem sprawca nie popełnia przestępstwa ze względu na niewymagalność dania posłuchu normie. W tej sytuacji stopień winy (zawinienia) determinują następujące okoliczności:

- rozpoznawalność sytuacji oraz jej prawnej oceny,

- możliwość przeprowadzenia prawidłowego procesu motywacyjnego i podjęcia decyzji o postąpieniu zgodnym z prawem,

- zdolność do pokierowania zachowaniem

Okoliczności umniejszające winę są pochodne względem okoliczności wyłączających winę. Rozpoznawalność sytuacji oraz oceny prawnej sytuacji jest pochodną błędu, a możliwość przeprowadzenia prawidłowego procesu motywacyjnego i podjęcia właściwej decyzji oraz zdolność pokierowania swoim zachowaniem są pochodnymi niedojrzałości, niepoczytalności, stanu wyższej konieczności w warunkach anormalnej sytuacji motywacyjnej oraz działania na rozkaz. Stąd też zmniejszonym stopniem winy cechuje się przykładowo przestępstwo popełnione przez podwładnego na polecenie przełożonego, o ile obawia się on utraty pracy w razie jego niewykonania (działa on w warunkach zbliżonych do anormalnej sytuacji motywacyjnej), podobnie jak umniejsza stopień winy przestępstwo księgowego podjęte w warunkach niedostatecznego rozpoznania stanu prawnego (działa on w warunkach nieusprawiedliwionego błędu co do bezprawności).

Ustalenie stopnia społecznej szkodliwości powinno natomiast opierać się na determinantach tego stopnia. W art. 115 § 2 zostało bowiem wskazanych w wyczerpujący sposób 10 determinant stopnia społecznej szkodliwości: rodzaj naruszonego dobra prawnego, charakter naruszonego dobra prawnego, rozmiary szkody (wyrządzonej albo grożącej), sposób popełnienia czynu, okoliczności popełnienia czynu, waga naruszonych przez sprawcę obowiązków, postać zamiaru, motywacja sprawcy, rodzaj naruszonych reguł ostrożności, stopień naruszenia reguł ostrożności

Odnosząc powyższe uwagi do rozpoznawanej sprawy – oznaczając stopień zawinienia - wskazać należy, iż oskarżony będąc uprzednio w towarzystwie dwóch kolegów gdy po ich zatrzymaniu został sam daleko od miejsc swojego zamieszkania, nie wiedząc co się stało (bo był w tym czasie w sklepie), był zdezorientowany . Nie znając dobrze S. ani pobliskiej okolicy znalazł się w sytuacji znacznie ograniczającej możliwość prawidłowej jej oceny i podjęcia decyzji o postępowaniu zgodnie z prawem.

Takie okoliczności wskazywały, iż stopień społecznej szkodliwości popełnionego czynu nie był znaczny choć przekroczył granicę znikomości.

Kolejną przesłanką, którą Sąd musi wziąć pod uwagę decydując o warunkowym umorzeniu postępowania jest to, aby właściwości i warunki osobiste sprawcy, jego postawa i dotychczasowy sposób życia wskazywały że sprawca pomimo umorzenia postępowania będzie przestrzegał porządku prawnego, w szczególności nie popełni przestępstwa. Przesłanka ta jest z kolei determinowana kilkoma elementami:

- po pierwsze - postawą sprawcy niekaranego za przestępstwo umyślne,

- po drugie - właściwościami sprawcy,

- po trzecie - warunkami osobistymi sprawcy

- po czwarte - jego dotychczasowym sposobem życia.

Przyjęta w art. 66 § 1 formuła elementów decydujących o warunkowym umorzeniu związanych z osobą sprawcy zasadza się na dwóch przyczynowo powiązanych przesłankach: cechach sprawcy (poprzednik) oraz prognozie (następnik). Prognoza może być uzasadniana tylko cechami sprawcy ściśle określonymi w komentowanym przepisie. Żadne inne przesłanki nie mogą determinować prognozy.

Ze względu na cel warunkowego umorzenia postawa sprawcy odnosi się do dóbr prawnie chronionych, w szczególności do dóbr naruszonych albo narażonych na niebezpieczeństwo popełnionym przez niego przestępstwem. Znaczenie posiada więc to, czy sprawca jest skłonny podporządkować się nakazom i zakazom chronionym przez ustawodawcę za pomocą karnoprawnego instrumentarium. Nie jest przy tym konieczne, aby sprawca uznał za własne preferencje aksjologiczne żywione przez ustawodawcę. Ważne, aby było uprawdopodobnione w dużym stopniu, że swoim zachowaniem zakazów i nakazów nie będzie naruszał.

Oskarżony M. S. (1) – na co Sąd wskazał już powyżej – nie był uprzednio karany sądownie. Nie był również zatrzymywany w izbie wytrzeźwień. Prowadzi ustabilizowany tryb życia. Jest uczniem szkoły średniej.

W takiej sytuacji w opinii Sądu właściwości i warunki osobiste oskarżonego pozwalają na przyjęcie pozytywnej prognozy kryminologicznej wskazują bowiem, że pomimo umorzenia postępowania będzie on przestrzegał porządku prawnego a w szczególności nie popełni przestępstwa.

Wobec powyższego ustalając, że oskarżony ustalając, iż oskarżony M. S. (1) dopuścił się popełnienia czynu opisanego w części wstępnej wyroku, kwalifikowanego z art. 224 § 2 k.k. i uznając, że wina oskarżonego i społeczna szkodliwość czynu nie są znaczne, a okoliczności jego popełnienia nie budzą wątpliwości, na podstawie art. 66 § 1 k.k. w zw z art. 67 § 1 i § 2 k.k. sąd warunkowo umarzył postępowanie przeciwko M. S. (1) na okres próby 1 (jednego) roku i oddał go w tym czasie pod dozór kuratora. Działając w oparciu o treść art. 67 § 3 k.k. w zw z art. 39 pkt 7 k.k. w zw z art. 43a §1 k.k. zasądził od oskarżonego na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej świadczenie pieniężne w kwocie 500zł (pięćset złotych)

Okres próby stanowi trzon instytucji warunkowego umorzenia, przesądzając o jego ewidentnie probacyjnym charakterze. W określonym przez sąd okresie sprawca zostaje wystawiony na próbę, od wyniku której uzależnione jest to, czy postępowanie karne zostanie podjęte, czy też nie. Okres próby ma więc na celu wychowawcze oddziaływanie na sprawcę oraz weryfikację prognozy kryminologicznej; tym samym stanowi okres kontrolowanej wolności

W opinii Sądu właśnie okres roku będzie wystarczającym by ustalić czy prezentowana przez oskarżonego postawa, wola przestrzegania obowiązujących przepisów prawa jest postawą trwałą.

Na podstawie art. 627 k.p.k. , który znajduje zastosowanie przy warunkowym umorzeniu postępowania zgodnie z treścią art. 629 k.p.k. oraz art. 7 ust. Ustawy z dnia 23.06.1973 r. o opłatach w sprawach karnych sąd zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe w całości oraz wymierzył mu opłatę w kwocie 60zł (sześćdziesiąt złotych).

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Teresa Kubiak
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy w Goleniowie
Osoba, która wytworzyła informację:  Magdalena Żmijewska
Data wytworzenia informacji: